„A komu to potrzebne?”
A no potrzebne! Zdrowy chorego nie zrozumie, a ulga – jakąkolwiek metodą – w bólu, to dla chorego niemal zbawienie. Oczywiście z twierdzeniem, że jakakolwiek metoda jest dobra to przesadziłem. Uzależnienie się od czegokolwiek jest rzeczą złą. Tym bardziej niezrozumiałym faktem jest, że państwa tak mocno opierają się przed legalizacją marihuany.
Przyjmijmy jednak stan taki jaki jest. Marihuana legalna nie jest póki co. Całe szczęści od wielu lat produkuje się marihuanę bez THC. Sekretem tej rośliny są kannabinoidy. Kannabinoid (CBD) i kannabinol (CBN) wywierają wpływ na nasz system kannabinoidowy, który ma wpływ na wiele funkcji w naszym organizmie. Nie będę wchodził w szczegóły, nie jestem ekspertem. Zatem mimo braku THC konopia dalej zachowuje swoje lecznicze właściwości, jednak wciąż ciężko jest dostępny na terenie Polski.
A szkoda – dostępność do medycznej marihuany lub choćby do produktów z CBD zmniejszyłaby liczbę zachorować na wiele dolegliwości. A już na pewno obniżyła ryzyko ich powstania czy nasilenia.
Mam nadzieję, że tendencja małej dostępności się zmieni, że powstanie sieć sklepów, w których normalnie będzie można kupować produkty z CBD.